Teatr cieni to kreatywna zabawa, która nie wymaga praktycznie żadnych akcesoriów. Wystarczy tylko źródło światła (np. lampka nocna, projektor) i chęci do gry aktorskiej. A klasy drugie gimnazjum miały ich bardzo dużo. Za pomocą dłoni i ciała uczniowie pokazywali różne zwierzęta, m.in. niedźwiedzia, kozę, królika, wilka, lecącego ptaka, psa, ślimaka, byka, kraba, słonia i kaczkę. A także odgrywali różne scenki sytuacyjne.
Warto wspomnieć, iż teatr cieni istniał od wieków, szczególnie doceniali jego wartość Japończycy i Chińczycy, tworząc prawdziwe dzieła sztuki. Do takich prostych i pięknych zabaw zachęcała również dobranocka w dawnej telewizji. Prowadzący, Jan Pijanowski pokazywał zestawy zabawnych „cieniowych” postaci. Rekwizytem było prześcieradło lub ściana. Bohaterowie to ręce i nogi, które zręcznie udawały zwierzęta i rozbawiały do łez. Następnego dnia były inspiracją dla niejednego dziecka do działań w teatrze na podwórkowym trzepaku.
Te pomysły są ponadczasowe i możliwe do wykorzystania w każdym pokoleniu. Dlatego zachęcamy wszystkich do zabawy z teatrem cieni!
Tekst: M.K.
_auto_generated_thumb_ _auto_generated_thumb_ _auto_generated_thumb_ _auto_generated_thumb_